Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Miłość do braci i sióstr w Chrystusie przynagla i mnie do przekazania Słowa Bożego w tych dziwnych dniach, jakie przyszły na cały świat.
Mówiąc o czasach końca, Jezus zapowiedział na ziemi lęk bezradnych narodów [Łk 21,25]. Wydaje się, że zjawisko powszechnego lęku przestało być nam obce. Tylko nieliczne "duchowe pyszałki" naśmiewają się z niego. Wszyscy obawiamy się, jeśli nie o swoje własne, to o życie naszych bliskich. Jakkolwiek by nie cytować Psalmu 91., to chrześcijanie również mogą złapać koronawirusa, Boimy się więc, zwłaszcza o osoby w wieku podwyższonego ryzyka. W ślad za apostołem Pawłem miewamy też inne obawy. Obawiam się jednak, czy w jakiś sposób - podobnie jak wąż zwiódł Ewę swoją przebiegłością - wasze myśli nie zostały skażone i odwiedzione od szczerości i czystości względem Chrystusa [2Ko 11,3]. Niech mi nikt nie mówi, że niczego się nie boi. Owszem, jako naśladowcy Pana nie jesteśmy ludźmi lękliwymi, Bóg bowiem nie dał nam ducha lęku, lecz mocy, ale ponieważ jest to również duch miłości i trzeźwego myślenia [2Tm 1,7] to jak najbardziej z rozmaitymi obawami trzeba nam się zmagać.
W czasie niepewności i podwyższonej troski o własną skórę należy przede wszystkim zadbać o pojednanie z Bogiem. Dlatego w miejsce Chrystusa głosimy poselstwo jakby samego Boga, który przez nas kieruje do ludzi wezwanie. W miejsce Chrystusa błagamy: Pojednajcie się z Bogiem [2Ko 5,20]. W myśl przysłowia "jak trwoga to do Boga" można by się spodziewać, że ludzie zaczną się teraz nawracać. Tymczasem ludzkie serca są na tyle zatwardzone grzechem, że nawet w obliczu strasznych plag potrafią odrzucić ewangelię.
Niespełnione oczekiwania, zawiedzione nadzieje – rozczarowanie, uczucie znane każdemu od najmłodszych lat: odwołana wycieczka do zoo, zielony misiu zamiast różowego i deszcz na wymarzonych wakacjach zamiast słonecznej pogody. Oswajamy się od dzieciństwa z uczuciem zawodu i wchodząc w dorosłość myślimy, że wiemy o nim wszystko tak samo jak o życiu, które w końcu w całej okazałości roztacza się przed nami. Jednak młodzieńczy entuzjazm z impetem zderza się z niewidoczną ścianą zwaną realiami, wyhamowuje wpadając w trybiki przeróżnych systemów w miejscach pracy, a ostatecznie zostaje przemaglowany w kieracie codzienności. Kiedy wracamy do młodzieńczych marzeń i snów wydaje się, że o rozczarowaniu wiemy już wszystko. Do momentu, kiedy przychodzi nam się zmierzyć z sytuacjami, które wywracają nasz świat do góry nogami, kiedy stajemy wobec okoliczności, które rozsypują nasze życie na kawałki.
Stare, nowsze i najnowsze teksty i melodie zawsze w ciekawych i poruszających aranżacjach. Pieśni polskie i angielskie oraz towarzyszące im rozważania kierujące wzrok ku niebu i Chrystusowi, który jest początkiem i końcem wiary każdego chrześcijanina.
Więcej pieśni z działu wideo - muzyka znajdziesz tutaj
Jak stwierdziliśmy w poprzednim rozważaniu na małżeńskie tematy, otrzymanie i udzielenie przebaczenia wymaga przede wszystkim zrozumienia, czym się skrzywdziło współmałżonka i uznania tego, że się go (ją) skrzywdziło. Wymaga to przede wszystkim wysłuchania skrzywdzonej czy uważającej się za skrzywdzoną strony z autentyczną chęcią zrozumienia, co tak naprawdę ona czuje, jak odbiera słowa czy jakieś konkretne zachowania. Konfliktowy incydent ma często podłoże mniej lub bardziej uświadomionych, acz istniejących w małżeństwie kontrowersji, wynikających z różnic osobowościowych małżonków, uwarunkowań rodzinnych związanych z odebranym wychowywaniem, środowiskiem, w jakim się dorastało, wyznawanych wartościach i tym podobnych sprawach. To, co dla jednego z nich jest niedopuszczalne, być może dla drugiej strony nie ma takiego znaczenia. Jak więc uznać, że się skrzywdziło współmałżonka, gdy we własnym przekonaniu właściwie nie zrobiło się nic złego?