Budować mosty Drukuj Email
Autor: Babicz Z.   
piątek, 10 marca 2017 00:00

W jakim celu buduje się mosty? Obojętnie, czy jest to skromny most nad małym strumykiem, czy tak imponujący, jak Golden - Gate w San Francisco, który kosztował 29 milionów dolarów. Cel, który przyświeca budowniczym jest jeden: połączenie oddalonych od siebie stron.

Poprzez przerzucenie mostu, dochodzi do łączności, komunikacji, do zespolenia części, które od tej chwili, stają się jedną całością.

Dawno temu istniała wieź między Bogiem, a człowiekiem. Istniał stan, który łączył w doskonały sposób, świętość i człowieczeństwo (1 Moj 1,26 , 2,8-9). Jednak my, ludzie zburzyliśmy to. Poprzez nasze nieposłuszeństwo i grzech odcięliśmy się od Stwórcy i stworzyliśmy między Nim, a nami, wielką przepaść. Z tego powodu przyszło do nas poczucie izolacji, oddalenia od Boga, a w konsekwencji także i cierpienia. Wielu ludzi pilnie pracuje, by odbudować tę zerwaną więź i próbuje wznosić swoje "mosty" nad tą przepaścią. Religijne czyny, przykładne i moralne życie z wieloma dobrymi uczynkami lub określona filozofia, stają się kamieniami, które służą do jego odbudowy. Jednak nasze chęci i pragnienia nie wystarczą. Ludzki "most" jest ciągle za krótki i ciągle zbyt kruchy, by sprostać Bożym standardom.

Boży most
Pośród religijnego chaosu, Bóg zainterweniował! Jego miłość zainspirowała Go do zbudowania "mostu", który by sprostał wymaganiom Jego doskonałości i świętości. Ten Boży "most" ma tylko jedno imię: JEZUS CHRYSTUS. Jest najkosztowniejszym "mostem" w dziejach wszechświata i jedynym, który prowadzi do Boga. Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism, został pogrzebany i dnia trzeciego z martwych wzbudzony według Pism "(1Kor 15,3-4) Jezus powiedział: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem; nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie" ( J 14,6). "Dlatego może zbawić na zawsze tych, którzy przez Niego przystępują do Boga... " ( Hebr 7,25). Mosty wznoszone przez ludzi mają swój udźwig i granice wytrzymałości. Boży "most" nie jest tym ograniczony. Jest mocny, trwały, święty i doskonały (Rzym. 8,38-39). Bóg przebacza każdy grzech, znosi każde obciążenie i usuwa wszystkie wymagania. W Chrystusie przyjmuje każdego i wprowadza do swojej chwały (Ps. 73,24). Od wieków Jezus Chrystus ciągle trwa. W każdym czasie i miejscu dostępny jest przez wiarę dla wszystkich, którzy pragną zbawienia ( Obj. 22, 17). Czy postawiłeś już nogę na tym "moście"? Czy zaufałeś Jezusowi Chrystusowi w sprawie twojej wieczności? Jeżeli nie jesteś pewny tego, gdzie ją spędzisz, to przyjdź w modlitwie do Pana. Poproś by cię zbawił i poprowadził do wieczności z Bogiem. On to uczyni, bo tak obiecał (J. 6,37 , Hebr.7,25).

Most do chrześcijan
Kiedy stajemy się ludźmi zbawionymi, wtedy naszym celem jest naśladowanie naszego Pana. W "starym życiu" byliśmy tymi, którzy nie dbali o relacje z innymi. Nastawieni na osobistą korzyść, która arbitralnie decydowała o kierunku i sile naszej znajomości.

Nowe stworzenie postępuje po nowemu. Nie szuka własnej chwały i korzyści, lecz dobra drugiego (1 Kor 10,24, 33). Bóg w Chrystusie zbudował dla mnie "most". Chcąc naśladować Go, winieniem uczyć się w praktyczny sposób budować więzi ze swoimi braćmi i siostrami w wierze. Społeczność przy Słowie Bożym, rozmowa, modlitwa, praktyczna pomoc, zachęta, czy odwiedziny są spoiwem, które łączy i integruje ( Dz.Ap.2,42-47). Przyjęcie postawy afirmującej, która staje ponad grzechami, upadkami i błędami drugich, jest objawem miłości, troski i wzajemnego szacunku. To Boże "mosty", które zobaczą w nas inni ludzie (J. 13,35). Poprzez cierpliwość, przebaczenie i wzajemną miłość możemy wznosić budowle, których świat nigdy nie widział i których świat nigdy nie zbuduje, ponieważ nie zna Boga. My Go znamy, bo jest w nas (J. 14,17), a z Nim nie ma miejsc, których nie można by połączyć i serc, których nie można by zjednoczyć.

Most do wszystkich ludzi
W dzisiejszym świecie wiele "mostów" jest zburzonych. Zachwiane relacje międzyludzkie. Skrzywione pojęcia małżeństwa i rodziny. Skłócone i rozbite domy, gdzie sprawuje kontrolę zazdrość, brak zaufania, czy alkohol. Zachwiane podstawy życia - pogoń za dobrami materialnymi, która przybrała takie rozmiary, gdzie człowiek już się nie liczy, tylko to, jaką można z niego czerpać korzyść. Na naszej ziemi, nawet w czasie najgorętszego lata, jest strasznie zimno - panuje wszechobecna oziębłość.

To wszystko świadczy o tym, że dzisiejszy świat bardziej, niż kiedykolwiek potrzebuje Bożych budowniczych. Nam chrześcijanom łatwiej jest wznosić "mosty" do bliźniego, niż innym. Dlaczego? Ponieważ Bóg darował nam cały materiał potrzebny do tej budowli. Możemy być pionierami w dziedzinie miłości i prawdy, radości i pokoju. Możemy być cierpliwi, uprzejmi, dobrotliwi i wierni, bo mamy moc Ducha Świętego, który jest w nas. Naszym architektem jest Jezus Chrystus, a planem Słowo Boże. W nim mamy wskazówki do budowy różnych "mostów", które są potrzebne temu zziębniętemu i pokrytemu podziałami światu. Czy jestem gotowy słuchać prawdziwego architekta i budować swoje życie według Jego planów?

Obym stał się budowniczym "mostów" dla wielu ludzi. Obym zauważał ich potrzeby i problemy. Budował w miłości i prawdzie, szacunku i cierpliwości dla ludzi z mego otoczenia. Obym przerzucał "mosty" tam, gdzie nikt jeszcze nie próbował, zwiastował tym, którzy żyją bez Chrystusa i wskazywał swoim życiem drogę, która prowadzi do Niego.