Nasze powołanie i przeznaczenie Drukuj
Autor: Wiesław Janik   
piątek, 14 maja 2021 00:00

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad Twoim powołaniem do społeczności z Bogiem? Co było tego powodem? Kiedy to się zaczęło? Aby poprawnie odpowiedzieć na te pytania należy wniknąć poprzez Biblię w plan Bożego zbawienia.

Musimy całkowicie wykluczyć przypuszczenie, że jest to sprawa przypadku. Nie! W tych sprawach nie ma przypadków. W Słowie Bożym jest napisane: Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądzić świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. (Ew. Jana 3,16 i 17). Z tego fragmentu dowiadujemy się, że miłość Boga wzbudziła taką wolę Bożą i postanowienie, aby ludzi zaprzedanych w niewolę śmierci i grzechu powołać do społeczności z Nim, przez Jezusa Chrystusa. Uczynił to Bóg kierując się suwerenną wolą i postanowieniem, dlatego, że tak zechciał: (Jak. 1,18). Należy również zauważyć, że nie kierował się Bóg tym, czy na pewnym odcinku naszego życia okazaliśmy się tego godni lub, czy nam się to należało. Biblia informuje nas, że dokonało się to, (co trudno nam zrozumieć) jeszcze przed stworzeniem świata (patrz Efez. 1,3-4, 9-11), więc tak dawno już zostałeś ujęty na „Bożej liście” do powołania. Nie, to nie zależało od Twojej woli ani pobożności, gdyż jej w ogóle nie posiadałeś (Iz. 65,1).

Już dziedzicznie otrzymaliśmy zepsutą naturę i w grzechu przyszliśmy na świat, a w dodatku od swojej młodości, co dzień dokładaliśmy grzech do grzechu. Słowo Boże przecież przypomina nam jakimi byliśmy (Efez. 2,1-3). Właśnie takich powołał nas pewnego dnia Bóg przez Słowo Ewangelii: (Efez. 2,4-6) i rozpoczął proces przemiany i odradzania nas do takiego poziomu, abyśmy stali się podobni do obrazu Jego Syna Jezusa Chrystusa (Rzym. 8,29-30).

Gdy rozważamy niezgłębioną Bożą miłość, mądrość oraz łaskę, wyrywają się słowa pieśni: „Spójrz o duszo na ten cud zbawienia, który Jezus ci zgotował sam (…)”. Powinno to nas uskrzydlać i wznosić ponad wszelkie trudności, trendy oraz „mamidła” tego świata. Która z gwiazd biznesu, estrad, filmu, może poszczycić się takim przywilejem, jakim jest bycie dzieckiem Bożym? Otrzymaliśmy również pewną i trwałą obietnicę dziedzictwa Bożego (Rzym. 8,16-17). Dlatego też nie powinniśmy wstydzić się tego ani ukrywać przed otoczeniem, w jakim żyjemy, bez względu na różne reakcje (2 Tym. 1,8-10). Ale na tym nie koniec. Powinniśmy się jeszcze zastanowić nad pytaniem: „W jakim celu Bóg to wszystko dla nas uczynił?” U Boga każde działanie ma określony cel. Natomiast my, ludzie, często robimy „coś”, bo nam się to podoba, ot tak, bez celu. Biblia wyraźnie informuje, że Bóg powołując nas przeznaczył do określonego celu. Przeznaczenie to ma określony zakres, cel i sens. Boże przeznaczenie dla powołanych można umownie podzielić na dwa zakresy, dotyczący życia doczesnego i wieczności.

Poszukajmy więc w Piśmie Świętym, do czego przeznaczył nas Bóg w życiu cielesnym.

- Bóg przeznaczył nas, abyśmy już teraz byli Jego synami i córkami. ( Efez. 1,5, 2 Kor. 6,17-18).

- Dzieci zawsze podobne są do rodziców, którzy dali im początek. Bóg, który zrodził nas w Chrystusie przeznaczył nas, abyśmy w tym życiu byli podobni do Jego syna (Rzym. 8.29).

- Przeznaczył nas również, abyśmy byli Jego sługami i służyli mu w takim zakresie, jaki nam On wyznacza (2 Kor. 3,4-6, 4,1).

- Nie możemy być bezczynni, gdyż Bóg przeznaczył nas, abyśmy wydawali trwały owoc sprawiedliwości (Ew.Jana 15,16, Fil. 1,9-11).

- Przeznaczył nas do systematycznego pełnienia dobrych uczynków (Efez. 2,10), abyśmy w nich chodzili. Jak to „chodzić w dobrych uczynkach”? To tak jak chodzić w ubraniach – ciągle tak czynić, a najwięcej domownikom wiary.

- Przeznaczył nas, abyśmy przyczyniali się do uwielbienia Boga (Efez. 1,12), tzn. nasza postawa, działanie, mowa, ma spowodować, że ludzie widząc nas, pobudzeni będą do oddawania chwały Bogu (2 Kor. 9,11-15).

- Przeznaczył nas również do tego abyśmy rozgłaszali dzieła Boże i Jego dobroć, co uczynił dla nas i co chce uczynić wszystkim (1Piotr 2,9-10, Rzym. 1,16-17).

- Zostaliśmy przeznaczeni i uzdolnieni do bycia światłością tego świata (Mat 5,14-16) Światło ma wielką wartość i znaczenie dla tych, którzy są w ciemności. Wiemy, że świat, w którym żyjemy pogrążony jest w ciemności, a nasza światłość ma się objawić poprzez dobroć, sprawiedliwość i prawdę (Efez. 5,8-11).

- Dowiadujemy się również, że zostaliśmy przeznaczeni do tego, abyśmy nie tylko wierzyli w Chrystusa, ale i dla Niego cierpieli (1Tes. 3,2-4, Fil. 1,29-30). Dlatego też nie bójmy się cierpieć dla Pana, gdyż jest to błogosławieństwem dla nas (1Piotr 4,12-14). Bierzmy za przykład proroków oraz Pana Jezusa Chrystusa i Jego apostołów, abyśmy nie upadli utrudzeni (Hebr. 12,2-3).

- A ostatecznie Bóg przeznaczył nas, abyśmy w Chrystusie odnieśli pełne zwycięstwo nad naszym ciałem, własnym „ja”, grzechem i szatanem. Rezultat walki jest już określony – ci, którzy walczą z Chrystusem zawsze zwyciężają! (Obj. 17,14) dla zwycięzców pozostawiona jest piękna obietnica (Obj. 3,5-6). 


Teraz zwróćmy uwagę na drugi aspekt naszego przeznaczenia, dotyczący wieczności (1Tes. 5,9-10). Kiedy będzie się kończyć nasza pielgrzymka na tej ziemi, nie musimy lękać się śmierci fizycznej ani tego, co będzie dalej. Nasz Ojciec postarał się o to, aby Jego dzieci nie były w niepewności, co do życia pozagrobowego. Poprzez dzieło Jezusa Chrystusa uchyla nam tajemnicę, która była nieznana w starym przymierzu. To przez Ewangelię „żywot i nieśmiertelność na jaśnie wywiódł” (2Tym 1,10, Efez. 3,8-11). Poprzez dane nam obietnice i wiarę możemy już oglądać to, co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują.

Zobaczmy więc, co w Bożym Testamencie zostało dla nas przeznaczone.

- Nie bój się! – Gdy jesteś w Chrystusie nie zagrozi ci śmierć duchowa, mrok, piekło ani unicestwienie. To życie, które już otrzymałeś, nie kończy się - fizyczna śmierć jest tylko przejściem do wieczności z Panem. (Jan 11,25-26, 1Tes. 4,13-14).

- Bóg zaliczył nas do tych, którzy będą mieli udział w Pierwszym Zmartwychwstaniu w Chrystusie (1Kor. 15,49-52), natomiast ci, którzy doczekają w ciele powtórnego przyjścia Pana Jezusa będą przemienieni i pochwyceni do Pana (1Tes. 4,15-18, Obj. 20,6).

- Jezus Chrystus wybrał nas dla siebie jako oblubienice uświęcając swoją krwią (2Kor. 11,2). Już otrzymaliśmy zaproszenie i pieczęć Jego własności (Obj. 19,6-9).

- Czeka nas również panowanie z Chrystusem w 1000-letnim Królestwie (Obj. 5,9-10, 20,4-5). Jaki to będzie wzniosły czas i chwila, gdy będziemy kapłanami w Jego świątyni i razem Nim będziemy królować.

- Dalsze obietnice głoszą, że przeznaczeni jesteśmy, aby przebywać wiecznie w Królestwie Boga Ojca razem z Chrystusem (Dz.Ap. 13,47-48, 1Kor. 15,24-28). Tam nie będzie już więcej trosk, łez, bólu, śmierci (Obj. 7,13-17, 21,1-7).

- Przeznaczone jest dla nas nowe ciało, duchowe mieszkanie, podobne do ciała Pana Jezusa Chrystusa po zmartwychwstaniu (Fil. 3,20-21).


Drogi Czytelniku! Interesuje Cię takie przeznaczenie? Czy jest ono Twoim gorącym pragnieniem? Czy z tęsknotą oczekujesz nastania tego czasu? Czy zdecydowanie odrzucasz kontakt z niebem, aby nie stracić kierunku i celu Twojego powołania i przeznaczenia? Czy często zaglądasz do Testamentu Ojca, zapieczętowanego krwią Jezusa? Czy oglądasz już wiarą i przeżywasz to, co się zbliża wraz z Chrystusem? Wiedz, że wielu proroków bardzo pragnęło coś bliżej poznać i doświadczyć z tych rzeczy, ale nie było im dane. Nawet aniołowie pragną wglądnąć w te cudowne dzieła, do których zostałeś powołany (1Piotr 1.10-12).

Zachęcam Cię szanowny czytelniku, bądź czujny, patrz na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, nie dopuść, aby szatan pozbawił Cię tak wielkiej łaski zbawienia. Słowo Pana Jezusa ostrzega: „Przyjdę rychło! Trzymaj, co masz, aby nikt nie zabrał korony Twojej” (Obj. 3,11).

Już jaśnieje z daleka nam kraj,

Okiem wiary widzimy go tu,

Jezus wnet nam otworzy ten raj

Źródła łaski, pokoju tam są … (Śpiewnik pielgrzyma, 573)