Sprawiedliwa miara Drukuj Email
wtorek, 03 stycznia 2017 00:00

„Jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.” (Ew. Mat. 7:2)

Pewien wieśniak chodził codziennie do miasta, dostarczając piekarzowi masła do pieczywa. Przynosił mu pięć kilogramów masła, a w zamian brał sobie pięć kilogramów chleba.

Pewnego razu zdarzyło się, że nieufny piekarz zważył masło. Jakież było jego zdziwienie, gdy zobaczył, że brakuje pół kilograma. Natychmiast pociągnął wieśniaka do odpowiedzialności. Zawołał go i karcił, ten jednak bez najmniejszego zmieszania odrzekł:

„A to już nie moja w tym wina. W domu nie mam ciężarków. Robię więc tak, że kupiony u pana chleb kładę zawsze na jedną szalę wagi, na drugą zaś tyle masła, ile zrównoważy tamten ciężar”.

Od tej pory piekarz dawał swemu odbiorcy towar według sprawiedliwej wagi. Historia ta miała miejsce wiele lat temu, lecz jej puenta, nawiązująca do słów Jezusa, jest aktualna tak długo, jak istnieć będzie świat i pokusa nieuczciwości.

Tekst pochodzi z bloga "Ziarenka słów".