Wejdź w porę do arki |
Autor: Biernacki Marian | |||
wtorek, 24 marca 2020 20:45 | |||
Samo zbudowanie arki nic by nie dało Noemu, gdyby w odpowiedniej chwili z niej nie skorzystał. Sąd Boży - nieubłagalnie - nadciągał na ówczesny świat. Za kilka dni na Bożym zegarze miała wybić godzina zero. Posłuszeństwa Bogu nie można już było odkładać na potem. I rzekł Pan do Noego: Wejdź do arki ty i cały dom twój, bo widziałem, że jesteś sprawiedliwy przede mną w tym pokoleniu. (...) Gdyż po upływie siedmiu dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i zgładzę z powierzchni ziemi wszelkie istoty, które uczyniłem. I uczynił Noe wszystko tak, jak mu rozkazał Pan [1Mo 7,1-5]. Wyobraźmy sobie Noego, który natrudził się, by zbudować wielki korab, wyposażył go odpowiednio, przygotował w nim miejsca dla swoich bliskich, nagromadził zapasy żywności, a sam nie zdążył wejść do środka. Jakaż byłaby to przykrość i strata! Masz tę łaskę, że Pan Jezus - jako twoja arka zbawienia - jest blisko ciebie. Jako Jego współpracownicy napominamy was, abyście nie przyjmowali łaski Bożej na próżno. Mówi Bowiem Bóg: W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, a w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas pomyślny, oto teraz dzień zbawienia [2Ko 6,1-2]. Sama wiedza o Bogu, akty wiary sprzed lat ani też dawniej okazywane posłuszeństwo Bogu nic nam nie dadzą. Ważne, jak nasza relacja z Bogiem wygląda dzisiaj.
|