Prawdziwa wartość Drukuj Email
Autor: DPŻ   
niedziela, 08 maja 2011 00:00

Zafascynowana stałam przed wystawą sklepu jubilerskiego i podziwiałam piękny sznur pereł, których piękność i elegancję podkreślał czarny aksamit podstawki. „Jak to możliwe, że taki pojedynczy sznur pereł jest taki drogi?” - zapytałam stojącą obok mnie przyjaciółkę.

- Perły są kosztownym skarbem, na który trzeba bardzo długo czekać - jak widzisz - warto czekać - odpowiedziała.

Długo jeszcze rozmyślałam o wyjątkowej urodzie i cenie pereł. Doszłam do wniosku, że muszę bliżej poznać sposób powstawania pereł. Odkryłam sześć faktów, które przyczyniają się do powstania perły.

- Perły są produktem bólu.
- Perły są wytwarzane przez żyjący organizm.
- Perły, choć tak małe, są drogocenne.
- Perły powstają powoli.
- Perły powstają w ukryciu.
- Perły są bardzo wrażliwe i delikatne.

Myślę w tej chwili o kosztownej perle z Ewangelii Mateusza. Jest tam mowa o kupcu, który szukał pięknej perły a gdy ją znalazł, sprzedał wszystko co posiadał, aby ją kupić (patrz: Mt 13, 45-46). Kupcem w tej przypowieści jest sam Jezus Chrystus. On oddał wszystko za mnie i za ciebie. On opuścił Królestwo w niebie i stał się ubogim człowiekiem - dla nas. Zapłacił za nas bardzo wysoką cenę. Zapłacił Swoim Życiem. Ty i ja jesteśmy tą drogocenną perłą, na której spoczywa Jego spojrzenie.

Jednak, co to ma wspólnego z perłami i dlaczego są one tak bardzo drogie? Chciejmy się temu przyjrzeć bliżej. Powstawanie pereł można porównać do kształtowania się ludzkiego charakteru.

Wartość bólu

Perły są produktem bólu. Nikt nie wie dokładnie, w jaki sposób dostaje się obce ciało do wnętrza małży ostrygi. Często jest to tylko bardzo maleńkie ziarenko piasku, które powoduje tak silny ból, że ostryga tworzy wydzielinę mleczną, która otacza to małe ziarenko. Dalej, aby uniknąć ostrego bólu, tworzy specjalną, kojącą macicę perłową, którą również otacza to obce ciało. Masa ta czasem twardnieje i tworzy perłę.

Być może, że to, co w naszym życiu często budzi irytację, powoduje ból, głębokie rany, z czasem utworzy wartościową perłę!

  • Perły tworzą się w żywym organizmie. Ostryga jest stworzeniem morskim, żyjącym w głębokich wodach tropikalnych. W drugim lub trzecim tygodniu swojego życia, młoda ostryga "osiedla" się na jakiejś skale, muszli lub jakimś innym twardym przedmiocie i tak mocno przyssana spędza tam całe swoje życie (do 30 lat).

Diamenty i inne drogocenne kruszce składają się z minerałów. Zupełnie inaczej jest z perłą. Kamienie mineralne są twarde i zazwyczaj odbijają światło. W przeciwieństwie do nich perły są stosunkowo miękkie i mogą światło pochłaniać, jak i odbijać.

W liście apostoła Piotra czytamy o żywych i kosztownych kamieniach, wybranych przez samego Boga (por 1P 2, 4-6). Jakie to fascynujące, być tym żywym kamieniem, który światło Ewangelii wchłania i odbija, aby inni mogli w nim widzieć Jezusa.

  • Perły są małe, a jednak bardzo kosztowne. Cena perły zależy od jej wielkości, ciężaru, kształtu, zabarwienia i połysku. Perły posiadają bogatą gamę barw. Są różowe, pomarańczowe, złote, kremowe, białe i czarne. Czarne są w rzeczywistości w kolorze bardzo ciemnego popielu z dużym połyskiem i należą do najrzadziej spotykanych i najdroższych. Kształt jest również ważny. Największą jednak uwagę znawców skupia ich połysk a nie wielkość.

Czy nieraz nie czujesz się taka mała, nic nieznacząca, przygaszona? Jeżeli jesteś takiego usposobienia jak ja, to na pewno ci się to zdarza. Co jest twoją prawdziwą wartością? Jeżeli „wartość” mierzysz według formy, koloru, zdolności, przydatności i wyglądu zewnętrznego, to rzeczywiście jest ona niewiele znacząca. Psalmista pisze o tym, że sam Bóg mnie i ciebie ukształtował w łonie matki (por. Ps 139). On ukształtował nas z wielką precyzją i miłością. Nawet jeżeli czujesz się bezużyteczna, bezwartościowa i niezdolna do niczego, to zawsze pamiętaj o tym, że TY jesteś tą kosztowną perłą, której szukał kupiec z przypowieści. W oczach Boga jesteś kosztownym skarbem.

Perły powstają wolno. Bardzo cienką warstwą masa perłowa otacza to obce ciało powodujące ostry ból. I tak po stwardnieniu jednej warstwy, nakłada się następna i następna. I tak jedna po drugiej. Tworzy się wspaniała perła. Na to potrzeba wiele czasu. W hodowli pereł bierze się odrobinę masy perłowej, formuje w bardzo małą kuleczkę i wkłada do środka trzyletniej ostrygi. Małże wkładane są po 100 sztuk do drucianych koszy i spuszczane do morza. Dwa razy w roku wyciąga się te kosze i obskrobuje każdą małżę z glonów i innych pasożytów. Po siedmiu latach otwiera się muszlę z nadzieją zobaczenia i wydobycia pięknej perły.

Charakter człowieka nie zostaje uformowany w ciągu jednej nocy

Każdy z nas jest dziełem Bożym, będącym ciągle w trakcie tworzenia, kształtowania i formowania. Nieraz ten proces wydaje się nam zbyt długi. Być może, że w tym całym procesie odnosimy wrażenie tonięcia w morzu lub nie podoba się nam to "obdrapywanie" dwa razy do roku! W tym celu potrzebny jest nam dar cierpliwości i umiejętności przeczekania. Charakter człowieka nie tworzy się w ciągu jednej nocy. Według naszego ludzkiego rozumowania jest to zbyt wolny proces, lecz im dłużej on trwa, tym wspanialszy jest jego produkt - drogocenna perła!

Perły powstają w ukryciu (w tajemnicy).W głębinach morskich, gdzie nikt tego nie może zobaczyć, we wnętrzu małży jest początek perły. Wszelkie przeszkody i irytacje dnia codziennego są przed innymi ludźmi zakryte. Być może, że nikt nie wie o bólu i przeżyciach, z jakimi jesteśmy akurat konfrontowani. Jedno jednak jest pewne: przed Bogiem nic nie jest zakryte! On wie, gdzie ty się znajdujesz i co przeżywasz. Dla niego jesteś skarbem! On rozumie twoją myśl i znał ją zanim pomyślałaś. On zna twoją walkę, ból i kłopoty. On widzi twoje ukrywane łzy. Tak, właśnie szczególnie w trudnych sytuacjach Bóg jest przy nas, pociesza nas i kształtuje.

Perły są wrażliwe. Należy się z nimi obchodzić bardzo delikatnie, gdyż łatwo można je zadrapać. Są one względnie miękkie i dlatego nie należy ich przechowywać lub używać w połączeniu z twardą biżuterią. Słyszałam, że perły mogą się w kwasie np. w occie rozpuścić. Wniosek - nie możemy dopuścić do tego, aby wzrastała w nas gorycz, gdyż ona rozpuszcza i niszczy wszelkie piękno. To, co w perle jest szczególnie piękne, to jej blask, który może ulec pewnemu przyćmieniu, przez zetknięcie się z potem, lakierem do włosów, kurzem lub kosmetykami. Perła traci swój pierwotny blask. Jednak przez kąpiel w mydlanej wodzie, dokładnym opłukaniu i wysuszeniu, perła odzyskuje swój piękny blask. Jeżeli stres codziennego życia, przyćmił blask twojej perły, to możesz przyjść do stóp Jezusa i poprosić go o obmycie i oczyszczenie. Będziesz znów błyszczeć i promieniować.

Zawsze będą sytuacje, które wcisną ziarenko irytacji w muszlę naszego życia. Jak zareagujemy na ten ból? Nie zapominajmy o tym, że bez bólu nie ma perły.

 Czyż nie jesteś tą kosztowną perłą, która właśnie znajduje się w procesie kształtowania?


Z języka ukraińskiego tłumaczyła Teresa Tamm. Artykuł zaczerpnięty z czasopisma DPŻ 2/2008